W tym roku na turniej zapisała się rekordowa liczba uczestników bo aż 227, z czego do weryfikacji zgłosiło się 213 zawodników. Do Wilkowic przybyły ekipy z 24 ośrodków karate z całej Polski, a także mocna ekipa z Łotwy oraz z Ukrainy. Zawodnicy rywalizowali w konkurencjach kata oraz kumite. Sędzią głównym był shihan Paweł Juszczyk.
Klasyfikację drużynową wygrał Bielski Klub Karate Kyokushin przed KSW Bushi oraz Małopolskim Klubem Karate Kyokushin. Zawodnicy z Bielska-Białej zdobyli łącznie 25 medali, z czego 6 miało kolor złoty, 6 srebrny oraz 13 brązowy.
Turniej rozgrywany był na dwóch tatami, przed każda z mat stał ekran, na którym wyświetlała się aktualna walka oraz osiem kolejnych, dzięki czemu zawodnicy mogli dokładnie zaplanować rozgrzewkę. Wszystko szło bardzo sprawnie. Trzech pierwszych zawodników z każdej kategorii otrzymało dyplomy oraz okazałe puchary. Każdy z uczestników turnieju otrzymał drobny, aczkolwiek oryginalny upominek.
"Zakończyło się III Otwarte Grand Prix Beskidów Karate Kyokushin. Chciałem w imieniu swoim i zarządu klub podziękować wszystkim uczestnikom oraz obsłudze technicznej turnieju. Zrobiliście super robotę i jesteście wielcy, każdy z was bez względu na zadanie, czy przy macie, czy przy komputerze - jestem dumny z takiej ekipy. Zaprezentowaliście nas nie tylko jako klub, ale jako ludzi zorganizowanych, potrafiących rozegrać zawody z kilkoma organizacjami karate. Wszyscy byli pod wrażeniem, jeszcze raz dziękuje" - powiedział po turnieju prezes BKKK Sławomir Dubiel.